W przypadku Jabłonowa odwoływanie się do długich tradycji piwowarskich nie ma kompletnie żadnego uzasadnienia, poza wymysłem ludzi odpowiedzialnych za marketing - browar powstał w 1992 roku. Natomiast Browar Nr 2 w Lublinie należący do spółki (założony przez Karola Rudolfa Vettera) faktycznie od 1881 posiadał maszynę parową. Co prawda w budynku browaru znajduje się obecnie siedziba spółki, a produkcja jest prowadzona gdzie indziej, ale powiedzmy, że można przymknąć na to oko i dać się ponieść sentymentalnej podróży w czasy parowego browarnictwa ;)
Jak zatem ta podróż wypada?
Producent chwali się, że "walory klasycznego piwa bawarskiego" (ambitnie, nie ma co) gwarantują woda, dwa rodzaje słodu (pilzneński oraz wysoko palony karmelowy), "mieszanina aromatycznych chmieli z Lubelszczyzny" (nie ma niestety podanych jakich) oraz drożdże. Piwo jest ponoć płytko odfermentowane, natomiast nie możemy tego stwierdzić sami, bo ekstrakt nie jest podany na opakowaniu. Ma to zapewnić nuty słodowe przebijające się przez wyraźnie wyczuwalną goryczkę. Piwo ma 5,8% alkoholu.
Cena to około 3,50 zł
Otwieramy butelkę i... przy teście, tak samo jak i przy poprzednich butelkach, piwo nam wyjeżdża na blat, niezależnie od tego jak jest schłodzone. Tym razem bardzo dokładnie dopilnowaliśmy, żeby nim nie potrząsać przed otwarciem, także jest to niestety wada piwa.
Po nalaniu piana jest obfita, ale szybko robią się w niej dziury i opada prawie do zera. Samo piwo ma przyjemny bursztynowy kolor.
Gryglas
Słodowość w zapachu faktycznie się przebija i to bardzo mocno, ja tu żadnego chmielu nie wyczuwam :) W smaku też dominuje słodowość kończąca się dosyć ciężką, metaliczną goryczką. Co prawda z kolejnymi łykami nie jest tak źle, piwo da się wypić, ale gdyby postawić przy nim standardową Perłę, to nie wiem czy bym wyczuł różnicę. Pod koniec jest już bardzo wygazowane i gdy zostaje około 1/3 kufla, w zasadzie można zapomnieć o przyjemnych doznaniach. Także nic więcej niż koncernowy lager i to nie najwyższych lotów.Ocena: 2/5
Jaco
Piwo miało być dla Browarów Lubelskich piwem z wyższej półki, ale w wyglądzie i zapachu niczym nie różni się jednak od standardowych koncernowych lagerów. Pierwszy łyk pozostawia mocny posmak alkoholu. Vetter jest piwem jasnym, ale po pierwszych łykach wydaje się być dziwnie ciężki, niechętnie sięgam po kolejne. Pod koniec butelki Vetter jest wyraźnie wygazowany, jakby stał w szklance przez całą noc.Ocena: 2,5/5
0 komentarze:
Prześlij komentarz