Gryglas
Alianci wylądowali w Bawarii! Urodzinowo i z wielkim hukiem. Piwoteka Narodowa, AleBrowar i Pinta postanowili uwarzyć z okazji mniej więcej wspólnych urodzin wspólne piwo.Inicjatywa o tyle słuszna, że zamiast iść na noże, dwa najistotniejsze obecnie "rzemieślnicze browary" i jeden z najlepszych multitapów w Polsce, potrafią się w przyjemnej atmosferze dogadać i uwarzyć coś fajnego razem. Piwo było warzone w Browarze na Jurze, czyli gościła Pinta, ona też zapewniała słód, AleBrowar przywiózł chmiele, a Piwoteka zainspirowała stylem, w którym miało być przygotowane.
B-Day Lądowanie w Bawarii czyli nawiązanie zarówno do urodzin (B-Day), lądowania w Normandii (D-Day) oraz niecodziennego stylu piwa (Bawaria). Styl to Weizen IPA, więc lądowanie amerykańskich chmieli w bawarskim piwie. Trzeba przyznać, bardzo zgrabnie ujęte ;)
Na premierę do Piwoteki Narodowej piwo dotarło niestety z opóźnieniem (jeżeli chcecie mieć przesyłki paletowe na czas, omijajcie JAS-FBG szerokim łukiem ;) ), a niestety nie dane było mi spróbować go w weekend. Na Festiwalu Dobrego Piwa było, zdaje się, bez opóźnień, ale tam Pinta i AleBrowar same dowoziły. W poniedziałek pojawiło się również w kilku punktach w Łodzi, także udało się złapać i ustosunkować się do zapowiadającego się ciekawie kooperacyjnego eksperymentu.
Piwo było warzone na Jurze, więc butelka z dużą dozą prawdopodobieństwa Pintowa, można to poznać po trzymającej się jak Pucek nogi Mikołaja etykiecie. Projekt sam w sobie ani Pintowy ani AleBrowarowy, ale wyszło bardzo fajnie z interesującymi elementami militarystycznymi (odłamkowy granat chmielowy, kot kreskowy na naboju, różowo-fioletowe moro).
Piwo typu Weizen IPA, górnej fermentacji, pasteryzowane, filtrowane
Ekstrakt 13,1%, alk. 5% obj.
Cena: 6,70zł
Skład: słody Weyermann®: pilzneński, pszeniczny jasny, pszeniczny ciemny, Carared®, Caraaroma®, Carawheat®, pszeniczny czekoladowy, melanoidynowy; chmiele: Citra, Cascade, Centennial; drożdże Safbrew WB-06.
Po przelaniu do szkła piana jest dość ładna. Drobne pęcherzyki nie poddają szybko swoich pozycji i piana utrzymuje się dość solidnie, ładnie krążkując na szkle. Ale tutaj nie spodziewałem się niczego innego. Piwo ma bardzo ciemny kolor, natomiast jest klarowne. Stąd wniosek, że raczej powinno być nazwane np. Kristallweizen Amber Ale, bo ani nie jest mętne jak zwykły weizen, ani jasne jak IPA w amerykańskim wydaniu (czy jakikolwiek hefe-weizen).
W zapachu prawdziwa bomba! Goździki i banany od wizenowych drożdży walczą z cytrusami z Citry, Cascade'a i Centenniala (chyba faktycznie najbardziej czuć Citrę, której w składzie jest najwięcej). W tle bitwy nieśmiało przebija się jeszcze słodowość, ale zostaje zostaje zgnieciona przez pozostałe aromaty niczym Francuzi przez Blitzkrieg.
W smaku jest też świetnie, smaki dość typowe dla weizena połączone z aleowym posmakiem i goryczką z amerykańskich chmieli. Raczej więcej ale'a niż weizena, jest dość lekkie (13,1% ekstraktu), przez co goryczka jest odczuwana bardzo solidnie. Piwo może nie jest przesadnie ułożone, jak na bombę urodzinową przystało, ale pije się przyjemnie, więc szkło opróżnia się ochoczo i w dość szybkim tempie. I chce się jeszcze wypić jedno, piwo jest bardzo mocno pijalne (o ile ktoś jest w stanie znieść porządną goryczkę).
Ocena: 5/5
Bardzo zacna inicjatywa i wyszło z niej bardzo zacne piwo! Wiem, że można się przyczepić, że mało ułożone, że mogłoby być trochę więcej ekstraktu itp. itd. Ale mnie smakuje i nie mam się za bardzo do czego przyczepić. Na pewno jest to piwo, którego trzeba spróbować, bo mogą, bo go więcej nie uwarzyć. Zapasy są ograniczone, a sam mam zamiar je jeszcze bardziej ograniczyć, jeżeli uda mi się złapać jeszcze gdzieś kilka butelek, czego i Wam życzę.
Jaco
B-day jest piwem bardzo dobrym, chociaż z weizena jest w nim niewiele. W zapachu faktycznie można wyczuć delikatne goździki, ale w smaku jest praktycznie niewyczuwalny. Smak podsumowałbym raczej jako słodko-goryczkowy. Jest bardziej ale'owy niż inne IPY, ale równie mocno dochmielony.Ocena: 5/5
0 komentarze:
Prześlij komentarz