Gryglas
Kompania Piwowarska już jakiś czas temu wprowadziła nową nową linię piw "premium", czyli markę Książęce. W zasadzie to odświeżyła, bo marka jako taka już wcześniej funkcjonowała. Krok o tyle chwalebny, że zaczęli promować piwną różnorodność u przeciętnego tyskożłopa, natomiast z wykonaniem już było różnie. Szkoda, że nowa linia wyparła Książęce Pszeniczne, które moim zdaniem (a piłem ostatnio jakieś 2 lata temu) było bardzo przyzwoitą pszenicą, lepszą od wielu pszenic ze średnich browarów dostępnych obecnie.Piwa, które są dostępne w portfolio marki Książęce na stałe to Książęce Jasne Pszeniczne (bardzo słabe, niestety nawet nie jest prawdziwą pszenicą), Książęce Czerwony Lager (strasznie wodnisty sikacz) i Książęce Ciemne Łagodne (nawet niezłe, pod warunkiem, że lane, bo wersja z butelki jest niestety dla mnie za słodka). Dlatego po zapowiedzi Książęcego Jasnego Ryżowego, nie spodziewałem się raczej niczego dobrego.
Po tym jak wyszło, długo omijałem je szerokim łukiem. O dziwo pojawiło się w tym czasie kilka pozytywnych recenzji Jasnego Ryżowego. Ciekawość we mnie wzięła górę i postanowiłem przygarnąć ze sklepu. Trudno znaleźć nie jest, aczkolwiek w lodówce było go najmniej - to już dało mi do myślenia. Aczkolwiek do tej pory hitem sprzedażowym Książęcego jest Czerwony Lager, który nie smakuje absolutnie niczym, więc byłem nadal ostrożny ;)
Etykieta jak w pozostałych Książęcych, poprawna, piwo opisane przejrzyście, niczym nie zachwyca, ale trzeba przyznać, że całość rebrandingu wyszła Kompanii bardzo udanie. Piwo "premium" wygląda faktycznie premium.
Piwo jasne z dodatkiem ryżu, dolnej fermentacji, pasteryzowane
Producent: Kompania Piwowarska
Ekstrakt 11%, alk. 4,5% obj.
Cena: butelka 3,35zł (Delikatesy Alma)
Skład: woda, słód pilzeński, ryż biały, chmiele goryczkowe i aromatyczne.
Piana nie zachwyca, szybko robią się w niej dziury i opada dosyć szybko. Kolor zgodny z informacją na etykiecie - jasne, nawet bardzo, ale to pewnie zasługa ryżu. Jest klarowne, na zdjęciu akurat zaszło mi szkło od upału.
Zapach powalający może nie jest, jest lekka słodowość po ogrzaniu, ale o dziwo, czuć tu... cytrusy?! Poważnie, czuć lekką cytrusowość, nie wiem czy Kompania zdecydowała się na dosypanie nieco Ameryki, czy może jest to efekt czegoś innego. Chcę wierzyć w to pierwsze, zwłaszcza, że chwalą się, że są tutaj chmiele aromatyczne.
W smaku jest trochę wodniste, nieco kwaskowe, ale bardzo, bardzo pijalne. Na koniec wyczuwalna lekka, ale przyjemna goryczka. Piwo bardzo dobrze wchodzi, w gorący dzień bardzo szybko osusza się 0,5l. Wysycenie jest dość wysokie, ale tutaj raczej poprawia orzeźwiający efekt.
Ocena: 4/5
Jestem bardzo miło zaskoczony, to piwo jest po prostu dobre :) Nie mówię, że dzieje się w nim przesadnie dużo, ale jest fantastycznie pijalne, świetne na letni skwar. Jest to bardzo dobra opcja, jeżeli traficie na koncernowe bezpiwie, lub chcecie coś lekkiego, a chemii w pedlerach radlerach nie zniesiecie. Także na bezpiwiu i Ryżowe zdecydowanie ryba ;)
Mam nadzieję, że nie będzie to tylko specjał letni i Jasne Ryżowe na stałe zagości w portfolio marki Książęce, bo jest zwyczajnie najlepsze. I jest to teraz jedno z dwóch piw (obok Pilsnera Urquella), o które pytam, jeżeli komuś już udaje się mnie zaciągnąć pod parasolki Tyskiego lub Lecha.
Ocena końcowa: 3,25/5
UPDATE: Po kilku odległych w czasie flaszeczkach
Dobra, przyznaję się bez bicia, przegiąłem nieco pałę pierwszą oceną, chyba ze względu na entuzjazm jaki mógł wywołać pijalny koncerniak. Piwo jest bardzo ok, jest nadal bardzo dobre, wchodzi lekko i na piwnej pustyni zdecydowanie polecam (nadal biorę jako pierwsze pod Tyskimi parasolkami). Ale na 4/5 to dzieje się tam za mało, piana zdecydowanie nie zachwyca, a po mocnym ogrzaniu już tak nie zachwyca. Jako, że jest to piwo dalekie od ideału, natomiast mocno powyżej przeciętnej, posypuję głowę popiołem (ze znaczną domieszką ryżu) i wstępną ocenę koryguję. Żeby mieć czyste sumienie oraz dać odniesienie do innych ciekawych cienkuszy, które można na rynku znaleźć.Ocena końcowa: 3,25/5
Zdecydowanie najlepsze piwo spod znaku Książęcego.
OdpowiedzUsuń"Także na bezpiwiu i Ryżowe zdecydowanie ryba ;)" i ocena prawie maksymalna. Ciekawe ile dasz np. Chimayowi Rouge - 8/5? Gratuluję czegoś w rodzaju inteligencji i czegoś zbliżonego do obiektywizmu.
OdpowiedzUsuńKażda degustacja jest tutaj mocno subiektywna, a system ocen jaki przyjęliśmy jest mocno niedoskonały (nie rozbijamy na oceny poszczególnych parametrów piana, zapach, smak, itp i nie wyciągamy średniej). Jeżeli nam coś smakuje i nie mamy uwag, dajemy wysoko. Niezależnie czy jest to lekkie piwo w stylu Ryżowego, czy RIS z beczek po wiskaczu. A jeżeli nam coś zasmakuje na tyle, żeby dać 8/5, to nie omieszkamy ;)
OdpowiedzUsuńJak na ksiazece jest calkiem zacne, chyba jedyne, ktore lubie z nich. Jest calkiem przyjemne jak na ta cene i dostepnosc.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy jakiś browar w Polsce wpadnie na pomysł stworzenia piwa bezglutenowego ... dosyc mam dorabiania Czechów i Niemców ... wolała bym dorabiać Naszych ... a takich jak ja są tysiące ...
OdpowiedzUsuń